Hotel Stay Inn dołączył do Grupy Polskie Hotele Niezależne

Właściciele to młodzi ludzie, starający się rzucić nowe trendy w polskim hotelarstwie. Stawiają na ludzi jeszcze młodszych od siebie, edukując ich, by sprawić, że za kilka lat mogą stać się ważnymi graczami na rynku turystycznym. Cenią sobie jednocześnie osoby starsze, znajdując świetny balans i niepowtarzalny klimat. W końcu motto tego hotelu to „Stay Inn – hotel with vibe”. Do obiektu przynależy restauracja MONO Kitchen, serwująca dania kuchni świata, śniadania gościom hotelowym oraz organizująca cyklicznie występy muzyczne lokalnych artystów!

– Cieszymy się, że współpracę z naszą Grupą rozpoczął kolejny hotel, dla którego właścicieli i pracowników ważne jest zarówno partnerstwo i współdziałanie na rzecz polskich hoteli niezależnych na coraz trudniejszym rynku hotelarskim w Polsce, ale również indywidualne, pełne pasji podejście do potrzeb gości – mówi Elżbieta Lendo prezes zarządu fundacji.

– Liczymy na udaną współpracę zarówno z Fundacją, jak i hotelami partnerskimi. Wierzymy, że wspólna promocja na terenie całego kraju może przynieść korzyści dla wszystkich oraz chociaż częściowe uniezależnienie się względem monopolu portali rezerwacyjnych – mówi Tomasz Tomczak, współwłaściciel gdańskiego hotelu Stay Inn.

– Sądzę, że przynależność do takiej Fundacji to bardzo interesująca opcja. Wydaje mi się, że wspólnie z innymi obiektami możemy dzielić się doświadczeniami, pomysłami czy spostrzeżeniami, co może nas wszystkich rozwinąć jako hotelarzy i ludzi biznesu. Jest nas wielu, pewnie w różnym wieku,
z różnym spojrzeniem na to, jak powinno i jak może wyglądać hotelarstwo w Polsce. Wzajemne promowanie się również uważam za dobrą rzecz. Pierwszy raz mam styczność z takim projektem
i ciężko mi cokolwiek wyrokować, ale na ten moment myślę, że podjęliśmy dobrą decyzję – rozwinął myśl Eryk Dembkowski, manager recepcji Stay Inn Hotel.

– Ten projekt wydaje nam się ciekawy i sądzimy, że możemy wyciągnąć z niego multum korzyści,
a przy okazji dać coś od siebie pozostałym. Według mnie to rozgrywka na zasadzie win-win: wszyscy możemy na tym tylko wygrać, zarówno pod względem finansów, jak i doświadczenia – dodaje Tomasz Tomczak.

– Przypomina mi to programy łączące obiekty określonej marki, ale najczęściej to marki rozpoznawalne na całym świecie. Tu mamy do czynienia z łączeniem ze sobą hoteli niezależnych, niebędących markami o zasięgu globalnym. To może być ciekawe rozwiązanie, zważywszy na rynek lokalny. Zobaczymy, jakie to przyniesie efekty, zwłaszcza w dobie pandemii – wyraził swoją myśl Szymon Jakusz, pełniący obowiązki dyrektora operacyjnego w hotelu Stay Inn